top of page
Szukaj

Widok z okna, na który nie zawsze mamy wpływ

  • Joanna
  • 12 paź 2023
  • 1 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 18 paź 2023



Widok z okna miejsca, w którym mieszkam, jest dla mnie bardzo ważny. Chcę, by było z niego widać zieleń i kawałek nieba. Potrzebuję też ciszy, wolności od typowo miejskich dźwięków. Ten widok ze zdjęcia to widok z mojego wakacyjnego okna. Spełnia wszystkie wymogi, jakie stawiam tej przestrzeni za moim oknem. O każdej porze dnia i nocy jest tu pięknie i cicho.


Ale nie zawsze mamy na wakacjach takie szczęście. Czasem zastajemy tam rzeczywistość, która nie jest tą rzeczywistością z naszych marzeń o cudownych wakacjach.


Różnie reagujemy na ten dyskomfort. Czasem przeszkadza nam w wypoczynku, a czasem go akceptujemy i nie dajemy się ponieść złym emocjom.


Ale zawsze mamy świadomość, że to tylko stan tymczasowy. Że po powrocie zapomnimy o tej niedogodności.


A co w sytuacji, kiedy widok z okna jest nam narzucony? Kiedy nie mamy wpływu ani na jego jakość, ani na czas, przez jaki będzie nam towarzyszył?


Piszę ten post myśląc o tych, którym widoki z okna narzuciła bezwzględna rzeczywistość. Którzy zostali zmuszeni do porzucenia własnych domów, swoich ukochanych pejzaży. Którzy z powodu wojny, sytuacji politycznej, ekonomicznej, klimatycznej muszą zaakceptować nową, często trudną rzeczywistość.


Podziwiam Waszą odwagę, z jaką rozpoczynacie nowe życie w nowym miejscu.

Podziwiam Waszą siłę, z jaką uczycie się poruszać w nowej rzeczywistości.

Podziwiam Waszą determinację z jaką pokonujecie wszelkie przeszkody.

Podziwiam Waszą konsekwencję i wytrwałość z jaką uczycie się języka polskiego.

Podziwiam Wasz spokój, z jakim akceptujecie ten inny „widok z okna”.


Jesteście dla mnie wielką inspiracją.

Dziękuję.


 
 
 

Comments


bottom of page